Bank w Kanadzie wyzerował klientom salda na kartach kredytowych – Kaminski-Finance

Na początku sierpnia pojawiła się ciekawa informacja zza szerokiego oceanu dotycząca kart kredytowych, która w natłoku informacji mogła wszystkim umknąć – a szkoda, bo pokazuje bardzo ciekawą sytuację w sektorze bankowym.

    Otóż rzecz wydarzyła się w Kanadzie. Funkcjonujący tam bank Chase (amerykański bank) postanowił jakiś czas temu opuścić rynek kanadyjski i wycofać się z działalności w tamtym regionie. Powoli wygaszał swoją działalność, ograniczał dostępne produkty i nie udzielał kolejnych usług bankowych dla chętnych klientów. Problem jednak pojawił się z zamknięciem niektórych kart kredytowych kanadyjskich klientów, a konkretnie tych, które miały swoje saldo na minusie. O ile bank może wypowiedzieć umowę karty kredytowej, to nie za bardzo bank Chase wiedział co zrobić z klientami, którzy maja ujemne salda na swoich kartach czyli inaczej „wiszą” bankowi pieniądze z tytułu chociażby robienia zakupów i płatności tymi kartami.

Jak to się zakończyło? Nieoczekiwanie bank Chase uznał, bez informowania o tym wcześniej (w szczególności klientów tych kart), że anuluje im ich zadłużenie na kartach i zamknie ich karty. Innymi słowy, klienci z ujemnym saldem na karcie dostali prezent od banku i nie musieli regulować swojej zaległości.

Więcej słów o tym napisał portal Bankier.pl tutaj:

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Bank-w-Kanadzie-skasowal-zadluzenie-wszystkim-posiadaczom-kredytowek-7720065.html

Mam kilka przemyśleń na ten temat:

  • Generalnie miło ze strony banku, że postanowił tą kwestie rozwiązać w korzystny dla tych klientów sposób (podobno niektórym z klientów „upiekło się” nawet kilka tysięcy dolarów) – zawsze w takich sytuacjach bank mógł pokusić się o jakieś działania poniżej pasa np. stosując różne naciski na klientów aby szybciej spłacili ujemne saldo i wtedy zamknąć ich karty.
  • Pamiętać też należy o drugim dnie tej sytuacji: bank nie jest aż tak wspaniałomyślny i moralny jakby na pozór się wydawało – w banku wszystko musi mieć swoje ekonomiczne uzasadnienie. Tutaj zapewne zarząd podliczył koszty jakie muszą ponosić na obsługę kanadyjskich klientów z tymi kartami: pracownicy, systemy komputerowe, back-office i wyszło im, że taniej jest po prostu wyzerować te karty niż czekać aż klienci sami je spłacą zgodnie z harmonogramami.
  • Ta sytuacja pokazuje, jak czasami pozornie abstrakcyjnie bank potrafi się zachować względem klientów. Każdy z nas przyzwyczaił się, że bank prędzej będzie windykował nas o jakieś zaległe 2 zł niż podaruje nam kilka tysięcy dolarów długu. Nie mniej najczęściej w takich sytuacjach nie dostrzegamy, że bank może mieć w tym jakiś niewidoczny dla nas cel (w tym przypadku najpewniej było to pilne wycofanie z Kanady i ograniczenie kosztów obsługowych). Jest to szczególnie ważna uwaga dla klientów starających się o kredyt w banku: pokazuje to, że czasem banki mając odgórne pobudki mogą zachować się tak irracjonalnie względem nas, np. pewny w Twojej ocenie kredyt bankowy dla Twojej spółki może jednak ostatecznie nie zostać przez bank przyznany.

Pozdrawiam, 

Daniel Kamiński

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.