Banki Spółdzielcze to panaceum na wszystko? – Kaminski-Finance

Banki spółdzielcze to panaceum na wszystko?

W dzisiejszym artykule chcę zmierzyć się z legendarnym mitem mówiącym o tym, że Banki Spółdzielcze to panaceum na całe ‘kredytowe zło”? Innymi słowy, czy są one odpowiedzią na potrzeby klientów, którzy dostali decyzje odmowne w klasycznych bankach komercyjnych i dalej szukają finansowania? Czy banki spółdzielcze chętnie współpracują z klientami prowadzącymi swoje firmy w formie spółek? Dziś opowiem Ci jak to jest naprawdę na polskim rynku bankowości spółdzielczej.

 

 

 

 

Co to są banki spółdzielcze?

 

 

Bankowość spółdzielcza w Polsce ma bardzo długą tradycję – historia bankowości spółdzielczej sięga nawet XVI wieku. Generalnie banki spółdzielcze są niczym jak po prostu spółdzielniami (takimi jak spółdzielnie produkcyjne czy mieszkaniowe), które po prostu prowadzą działalność bankową. Oznacza to, że właścicielami tych banków są wszyscy spółdzielcy, czyli innymi słowy osoby, które złożyły deklaracje członkowską do takiego banku i opłaciły stosowne udziały/opłaty wstępne. Często zdarza się, że bank spółdzielczy zaprasza w grono swoich spółdzielców swoich klientów posiadających kredyty, karty kredytowe, lokaty czy rachunki bankowe.

 

Banki Spółdzielcze to panaceum na wszystko?

 

Banki Spółdzielcze mają różną wielkość, od tych naprawdę małych działających na terenie danej gminy czy powiatu, po te największe, które mają zasięg na całe województwo czy niekiedy nawet cały kraj. Dodatkowo większość banków spółdzielczych jest zrzeszonych w 2 głównych zrzeszeniach: BPS (Banku polskiej Spółdzielczości) oraz SGB (Spółdzielczej Grupie Bankowej), które nadzorują ich pracę i układają ten segment rynku bankowego.

 

 

Legendy o bankach spółdzielczych

 

 

Wielu klientów ma przeświadczenie w głowie, że banki spółdzielcze są rozwiązaniem na każdy problem kredytowy: dadzą kredyt każdej spółce, zaakceptują każdą niekorzystną sytuację i można się z nimi „dogadać”. Jak jest na prawdę? Legendy jak to legendy – pozostają tylko nieprawdziwymi wyobrażeniami człowieka. Trzeba jednak przyznać, że w każdej legendzie znajdzie się ziarno prawdy a nawet kilka – i tak też jest z bankami spółdzielczymi.

Generalnie jeśli miałbym jednym słowem określić bankowość spółdzielczą użyłbym jednego słowa: dziwna. Każdy bank komercyjny ma „swoje za koszulą” i błędy jakie wyłapuję w procedurach, podejściu czy analizach takich banków są czasem skandaliczne. Nie mniej zawsze spodziewam się w banku komercyjnym „mniej więcej”  pewnego standardu korporacyjnego, pewnej sztampy proceduralnej – wiem czego się z grubsza spodziewać i na co liczyć. W przypadku banków spółdzielczych rozstrzał od zachwytu po osłupienie na ich niekompetencję jest ogromny. W jednym banku spółdzielczym współpraca idzie wybornie, można wiele rzeczy przedyskutować i przeskoczyć aby zaraz w innym banku analityk „kaleczył” się na analizie mojego klienta jak 7 latek na studiach matematycznych. Dlatego na pewno nie zgodzę się z określeniem, że banki spółdzielcze są panaceum na wszystkie bolączki klienta. Tak, zdarza się, że bank spółdzielczy zaakceptuje niestandardowa sytuację klienta lub przymknie oko na mankament, który dyskredytował spółkę w oczach banku komercyjnego – fakt. Z drugiej jednak strony tak samo często możesz trafić na całkowity, nawet elementarny brak kompetencji w banku spółdzielczym lub problemy techniczne typu brak umiejętności czytania maili albo zerową wiedzę dotycząca spółek.

 

Czy warto starać się o kredyt w banku spółdzielczym?

Oczywiście, że tak. Jak każdy inny bank może tego kredytu udzielić Twojej spółce lub nie, w zależności od sytuacji prawnej, ekonomicznej i analitycznej Twojej spółki. To na co jednak na pewno zwróciłbym uwagę to na nie gloryfikowanie banku spółdzielczego jako panaceum na problemy kredytowe Twojej spółki (bank i tak oceni Twoja spółkę zgodnie ze swoimi wymogami) oraz nastawienie się, że jest spora szansa, że trafisz na taki bank spółdzielczy, z którym będzie Ci ciężko technicznie rozmawiać (nie odbieranie telefonów, problemy z mailami, brak wiedzy o analizie spółek).

A tymczasem, jeśli szukasz kredytu dla Twojej spółki i potrzebujesz pomocy zgłoś się TUTAJ.

 

 

Pozdrawiam,

Daniel Kamiński

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.