Wpis spółki do KRD – Kaminski-Finance

Czy wpis spółki do KRD (Krajowy Rejestr Długów) może zniweczyć szanse na kredyt? Jak analitycy bankowi traktują wniosek kredytowy gdy zobaczą, że spółka posiada negatywne wpisy w KRD? Czy są jakiekolwiek różnice między wpisami w KRD, które mogą wpłynąć na decyzję analityków? W dzisiejszym artykule opiszę Tobie trochę działanie tej bazy gospodarczej i jej wpływ na decyzje podejmowane w bankach przy analizie sytuacji kredytowej spółki.

 

Czym jest KRD i jak działa?

 

KRD (Krajowy Rejestr Długów) jest bazą gospodarczą, do której każdy wierzyciel może wpisać swojego dłużnika. Cały szkopuł w skuteczności bazy KRD jest to, że udziela ona informacji o zapisanych w niej dłużnikach wszystkim zainteresowanym. Dzięki temu firmy mogą sprawdzić daną osobę/firmę czy nie ma tam zgłoszonych długów i podjąć decyzję o podjęciu lub niepodjęciu współpracy. Tyczy się to w szczególności instytucji finansowych: banków, leasingów czy faktoringów, które mogą sprawdzić czy dany klient wnioskujący o kredyt jest wypłacalny i czy nie ma czasem jakichś długów zgłoszonych do KRD. Dodatkowo inne firmy: firmy telekomunikacyjne, kontrahenci, dostawcy usług multimedialnych mogą sprawdzić, czy dana firma nie jest zadłużona w KRD i tym samym może sprawiać problemy z płatnościami. Charakterystyczne dla tej bazy jest to, że trafiają tam wszystkie typu długów: od niezapłaconych rat kredytów bankowych, przez niezapłacone polisy ubezpieczeniowe, niezapłacone faktury za media, telekomunikację, za towar/surowce do produkcji czy usługi, aż po choćby mandaty czy świadczenia alimentacyjne. Oczywiście takich baz gospodarczych jest wiele ale KRD jest chyba największą bazą tak szeroko dostępną na rynku, z której korzystają dziesiątki (jeśli nie setki) tysięcy firm przy weryfikacji swoich klientów lub kontrahentów.

Wpis spółki do KRD

 Jak KRD wpływa na decyzję banków przy kredycie dla spółki?

 

 

Zasada jest tutaj stosunkowo jednoznaczna: jeśli spółka jest wpisana do KRD to oznacza, że nie jest wiarygodna dla banku i nie zasługuje na kredyt (bo może nie być on spłacany). Fakt takiego wpisu jest dla analityka widoczny, jest podana kwota, z jakiego tytułu jest ten wpis oraz kto jest wierzycielem – dzięki temu analityk ma jak na dłoni pokazane, z jakimi długami spółka sobie nie radzi. I w większości przypadków nie ma tu znaczenia dla analityka, czy długi są długami kredytowymi, za faktury od kontrahentów czy nieopłacone media – dług to dług. Pozytywne w tej bazie jest jedynie to, że nie jest ona prowadzona w formie „historii” – czyli wzmianki o historycznych wpisach nie są widoczne (nie tak jak w BIK’u spółki o którym pisałem TUTAJ ). Dzięki temu jeśli dojdzie do takiej sytuacji, że Twoja spółka zostanie dopisana do bazy KRD, to po uregulowania zaległości, negatywny wpis Twojej spółki bezpowrotnie znika z KRD i nie stanowi już przeszkody dla analityka. Nie mniej w momencie, gdy jest on widoczny będzie stanowił kluczową przeszkodę dla banków w udzieleniu kredytu Twojej spółce.

Czy są jakieś wyjątki od takiej postawy banków?

Jak zawsze w życiu, również od tej zasady są wyjątki. Kwestia wyjaśnienia tych wyjątków jest jednak bardzo indywidualna. Przykładowo mała kwota wpisu do KRD może być okolicznością „łagodzącą”. Przykładowo spółka z milionowymi obrotami, szukając finansowania na 0,5 mln PLN jest w stanie spróbować się wybronić z wpisu na 2000 zł w KRD tłumacząc to niedogadaniem z kontrahentem czy jakimiś błędami w organizacji firmy i „przeoczeniem” faktury czy wezwania. Oczywiście nie zawsze taki argument trafi do analityka ale przynajmniej daje szansę jakiejkolwiek polemiki. Patrząc jednak z drugiej strony: dług wpisany do KRD w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych tytułem niespłaconych wcześniej kredytów będzie kategorycznie dyskwalifikował spółkę z uzyskania nowego kredytu.

 

Jeśli szukasz kredytu dla swojej spółki i potrzebujesz mojej pomocy? Zgłoś się TUTAJ

 

 

Pozdrawiam,

Daniel Kamiński

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.